gwizdek
Archeologia muzyki

Gwizdek wyrzucony przez morze

Posted on in Archeologia muzyki

Niniejszy wpis będzie trochę mniej o muzyce niż zwykle. Poruszę bowiem temat ochrony dziedzictwa archeologicznego. Wszystko z powodu historii, która zaczęła się od posta na facebookowej grupie o archeologii i kawałka poroża znalezionego na plaży…

Gwizdek z poroża

W maju 2020 pani Sylwia Ziółkowska, spacerując po plaży na gdańskiej Wyspie Sobieszewskiej, znalazła przedmiot wykonany z poroża. Domyślając się, że może być instrumentem muzycznym, zamieściła post w grupie skupiającej osoby zainteresowane archeologią (której przypadkiem również jestem członkiem). Tym sposobem nawiązany został kontakt z pracownikami Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, a znalezisko przekazane do zbiorów.

Zabytek wykonany został z odrostka od tyki poroża jelenia, w którym wywiercono wzdłużnie komorę oraz wycięto skośnie trójkątny otwór wargowy. Podobne przedmioty znane są zarówno z terenów Polski, jak i innych rejonów Europy. Od lat budzą dyskusję środowiska naukowego, gdyż interpretuje się je jako gwizdki lub wabiki myśliwskie, ale też jako inne przedmioty, np. elementy końskiej uprzęży, narzędzia plecionkarskie, czy amulety. W Polsce tego rodzaju zabytki często nazywane są gwizdkami, choć w rzeczywistości tylko niewielka część z nich posiada budowę w teorii umożliwiającą wydobycie dźwięku. Takie cechy wykazuje znaleziony na gdańskiej plaży zabytek.

Gwizdek z Wyspy Sobieszewskiej, przekrój (Kurzyk, Litwinienko 2022).

Szczególnie ciekawy pozostaje wiek znaleziska. Pobrana do datowania radiowęglowego próba wykazała, że gwizdek pochodzi z okresu około II w. p.n.e – I w. n.e. Na ziemiach polskich był to czas rozwoju kultur oksywskiej i przeworskiej. Tą drugą od dziesięcioleci część archeologów próbuje wiązać z historycznym plemieniem Wandalów. Z jej stanowisk pochodzi większość dotychczas odkrytych tego typu zabytków z poroża. Nie wiadomo niestety, czy gdański okaz został zagubiony w rejonie wybrzeża, czy może, wymyty przez wody Wisły, dotarł nad morze z głębi lądu.

Co robić, jeśli znajdziesz zabytek archeologiczny?

Pewnie mało kto, idąc na spacer, zastanawia się nad prawem dotyczącym przypadkowo dokonanych znalezisk. Warto jednak wiedzieć, że w myśl Ustawy o ochronie zabytków art. 35 ust. 1.: „Przedmioty będące zabytkami archeologicznymi odkrytymi, przypadkowo znalezionymi albo pozyskanymi w wyniku badań archeologicznych, stanowią własność Skarbu Państwa„. Prawo obliguje nas do konkretnego zachowania w takim przypadku (art. 33). Według ustawy należy:

  1. zabezpieczyć znalezisko przed zniszczeniem,
  2. oznaczyć miejsce znalezienia,
  3. przekazać informację niezwłocznie miejscowemu konserwatorowi zabytków lub wójtowi (burmistrzowi, prezydentowi miasta).

Konserwator zabytków w dalszej kolejności musi podjąć decyzję o ewentualnym przejęciu zabytku i przekazaniu do wyznaczonego muzeum. W praktyce nie każde znalezisko uznawane zostaje za cenne na tyle, by odebrać je znalazcy. Natomiast w szczególnych przypadkach urząd może również podjąć decyzję o przekazaniu nagrody – o ile znalezisko okaże się wyjątkowo cenne (art. 34).

Tak sformułowane prawo ma na celu ochronę kulturowego dziedzictwa i umożliwienie rozwoju badań, a więc i ogólnego stanu wiedzy na temat przeszłości naszego kraju. Jak widać przysłużyć się może również badaniom nad archeologią muzyki!

Bibliografia:

K. Kurzyk, A. Litwinienko, Gwizdek (?) z poroża z Wyspy Sobieszewskiej w Gdańsku, Pomorania Antiqua, t. XXXI (2022), s. 189-199.
Biuletyn Informacyjny, nr 4 (217) kwiecień 2021, Narodowe Muzeum Morskie, s. 4
Ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami

Jeśli ten tekst spodobał Ci się, lub pomógł znaleźć informacje, zachęcam do wsparcia:

Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Facebook Comments

Leave a Reply